Zanim odpowiemy na zadane w tytule pytanie, warto przyjrzeć się definicjom obydwu pojęć. Rozróżnienie to jest bardzo ważne, ponieważ rzutuje na dalsze etapy procesu ubezpieczeniowego. Niewiedza czy błędne rozumienie w zakresie tych podstawowych pojęć może przynieść ubezpieczającemu poważne konsekwencje.
Towarzystwa ubezpieczeniowe doprecyzowały zapisy we wnioskach i polisach i wymagają obecnie podania „powierzchni całkowitej budynku” – było to konieczne, gdyż dotychczas w dokumentacji widniało nieprecyzyjne sformułowanie „powierzchnia budynku”.
To bardzo ważne, gdyż podanie powierzchni użytkowej w miejsce powierzchni całkowitej i na tej podstawie wyliczenie sumy ubezpieczenia może skutkować niedoubezpieczeniem budynku, a w razie szkody proporcjonalnie niższą wypłatą odszkodowania, czyli mniejszą niż rzeczywista szkoda.
Zatem jak ubezpieczyć budynek
Odpowiedź na tytułowe pytanie brzmi: powierzchnia całkowita budynku.
Wówczas majątek jest chroniony we właściwy sposób, a w razie ewentualnej szkody unika się problemów z uzyskaniem odszkodowania pozwalającego na pełne odtworzenie mienia do stanu sprzed szkody.
Dlatego warto dotychczasowe sumy ubezpieczenia zweryfikować, czy podana kwota odpowiada faktycznej wartości i nie występuje niedoubezpieczenie.